wtorek, 3 stycznia 2017

Wyzwanie czytelnicze ZIELONA SUKIENKA - podsumowanie







Wyzwanie zostało rzucone, trzeba się z niego rozliczyć. Cóż, w tym roku bardzo się zaniedbałam blogowo i to być może wpłynęło na losy wyzwania. Albo zielone sukienki się gdzieś pochowały. Zmierzam do tego, że statystyki nie wyglądają imponująco ;) Oto one:



  • Zgłosiło się osiem czytelniczek.
  • Trzy z nich wymieniły książki z zielonymi sukienkami, ale jedna czytała książkę już wcześniej, a druga nie zamieściła jej recenzji/opisu. Co oznacza, że tylko jedna czytelniczka spełniła wszystkie warunki wyzwania, a jest nią:
  • Martucha180 z blogu W szponach literek, która znalazła pięć książek z zieloną sukienką w treści. Gratulacje!
Zwyciężczyni otrzymuje ode mnie mały upominek, własnoręcznie przeze mnie zrobiony, w kolorze (częściowo) zielonym: marmurkowy zestaw - skoroszyt i dwa notesy (mogą się przydać do książkowych notatek) , a także pięć marmurkowych zakładek do książek.



Ja sama znalazłam co najmniej dwie zielone sukienki: Jedną w "Wojnie i pokoju", ale tam jest tylko wspomniana i nie ma żadnego znaczenia. Druga odgrywa ważną rolę w powieści, o której pisałam TUTAJ. Była chyba jeszcze trzecia, ale już nie pamiętam gdzie ;)

Właściwie nic nie stoi na przeszkodzie, żeby przedłużyć wyzwanie na kolejny rok, ale wobec małego zainteresowania w 2016 nie wiem, czy ma to sens. A może 2017 będzie bardziej obfity w zieloną garderobę? Dajcie znać, co o tym sądzicie :)

7 komentarzy:

  1. O proszę, jaka niespodzianka! Wcale nie było tak łatwo znaleźć owe sukienki, chyba że bohaterkami powieści były kobiety rudowłose!
    Już ciesze się z tak pięknej wygranej, a zakupiony notes pójdzie w kąt!
    A może w Nowym Roku jakiś inny element garderoby mógłby być poszukiwany?
    U mnie z kolei dziś nowa odsłona wyzwania czytelniczego "Łów słów", do którego zapraszam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Inny element garderoby? Hmmm, nie wiem, ja czuję szczególną sympatię wobec zielonych sukienek, chociaż czerwone buty to też jest jakiś trop ;)

      Usuń
  2. Mnie się przez cały zeszły rok rzucił w oczy tylko zielony płaszczyk jednej z książkowych bohaterek, mimo że wypatrywałam sukienek jak dżdżu ;-).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja miałam jeszcze trochę zielonych sukienek w pamięci, ale w bieżących lekturach było ciężko ;)

      Usuń
  3. Nie udało się wypatrzeć zielonej sukienki w zeszłym roku:( Nawet jak nie będzie kontynuacji wyzwania na nowy rok, na pewno się zgłoszę, jak już jakąś znajdę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba nie będę robić oficjalnego wyzwania, ale oczywiście jak tylko jakąś wypatrzysz daj znać :)

      Usuń
  4. A Pani w zielonej sukni w Opowieściach z Narnii...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz.