Ponieważ ostatnim razem zapomniałam zapowiedzieć kolejnego Pikniku, dziś nadrabiam ten błąd - z nawiązką - i ogłaszam piknikowy rozkład na całą jesień. Będzie różnorodnie nie tylko geograficznie! Towarzyszyć nam będą:
Źródło zdjęć: Wikipedia |
- 20 września: Anatole France, "Zbrodnia Sylwestra Bonnard"
- 20 października: Louisa May Alcott, "Małe kobietki"
- 20 listopada: Charles Dickens, "Samotnia"
Mam nadzieję, że się do nas przyłączycie. Odbędzie się jeszcze jeden dodatkowy Piknik, w na razie niesprecyzowanym terminie. Będzie to suplement sierpniowego pikniku z horrorem - postanowiłyśmy wrócić do M.R. Jamesa po zapoznaniu się z całością jego twórczości.
Jesienią wracam do regularnego blogowania, więc spodziewajcie się wpisów książkowych (przynajmniej) raz w tygodniu. Wróci też cykl "Sztuka czytania" - jak zwykle w niedziele. Postanowiłam wprowadzić też pewne zmiany na blogu, to znaczy troszkę odświeżyć jego wygląd. Jako tło nagłówka ustawiłam fragment obrazu Augustusa Egga (ten obraz pojawił się już kiedyś w "Sztuce czytania"). Sam pomysł na wykorzystanie w ten sposób dzieła malarskiego jest co prawda mocno wyeksploatowany, więc jeśli chodzi o oryginalność graficzną jest to raczej krok wstecz, ale ten akurat obraz jest dla mnie bardzo szczególny. Jest w nim niejednoznaczność, tajemnica, podróż i pole do popisu dla wyobraźni - wszystko to, czego możemy oczekiwać od dobrej literatury, która w dodatku pojawia się tutaj całkiem wprost. Nie mogłam się powstrzymać, ale "dziewiętnastowieczność" skontrastowałam z wyrazistą czcionką nawiązującą do zupełnie innej epoki. Z czcionkami w postach jeszcze eksperymentuję. Dodałam też zakładkę "Pikniki z klasyką", która umożliwi szybkie odszukanie piknikowych wpisów - do dyskusji można się włączyć przez cały czas! Ostatnia zmiana - dłuższe wpisy, czyli głównie te z omówieniami książek, nie będą się już z pojawiać na stronie głównej w całości, ale z odnośnikami "czytaj dalej". Pozwoli mi to lepiej zorientować się, czym byli zainteresowani moi czytelnicy.
Bardzo jestem ciekawa, co sądzicie o tych zmianach (szczerze ;)).
Nagłówek wygląda doskonale! To znaczy ja tu zawsze bywam z przyjemnością, żeby nie było :). Pewnie nawet gdybyś zdecydowała się na jakiś fikuśny font w postach, to bym je najwyżej sobie przeklejała do notatnika ;). A sam obraz trochę mi się kojarzy z żeńskim wydaniem "Lochów Watykanu", trochę z wyjazdem na wakacje, a trochę z takim odbiciem jednej postaci w dwóch wymiarach (wewnętrznie śpię, choć czytam? czytam we śnie? nie mogę się zdecydować, czy czytać, czy spać, bo lubię/chcę robić jedno i drugie?). Bardzo dobry pomysł!
OdpowiedzUsuńDzięki :) Bez obaw, eksperymentowałam tylko z tytułami postów, bo Lobster z nagłówka był za fikuśny właśnie, a Arial za gruby. Ale chyba znalazłam i na razie jestem zadowolona.
Usuń"Lochów Watykanu" nie czytałam, mnie się trochę kojarzy z "Podróżą sentymentalną przez Francję i Włochy", choć to ani ta epoka, ani środek lokomocji, ani bohater. Ale za oknem właśnie Francja/Włochy, a poza tym nad skojarzeniami nie zawsze można zapanować ;). Z dwoistością to masz całkowitą rację, dla mnie na pierwszy rzut oka to bliźniaczki, ale równie dobrze może to być jedna postać.
Tak, to też jest świetne skojarzenie. W ogóle najpierw też pomyślałam, że to po prostu bliźniaczki, a potem stwierdziłam, że może jednak niekoniecznie. Zresztą ja się lubię babrać w takich rzeczach ;).
UsuńA tak, a ten obraz wyjątkowo dobrze się nadaje do tego, żeby się w nim "babrać" ;)
UsuńBaner prezentuje się pięknie - idealnie oddaje ducha blogowej całości! :-)
OdpowiedzUsuńAkurat niedawno przeczytałam (po raz drugi) "Małe kobietki". A "Samotnia" kusi, bardzo, więc pewnie ulegnę pokusie przeczytania.
Dziękuję :). Świetnie! Mam nadzieję, że dasz się skusić ;)
UsuńFajna odsłona:)
OdpowiedzUsuńDzięki!
Usuń"Małe kobietki" czytałam kiedyś i mile wspominam, ale chętnie powrócę. Jeżeli uda mi się znaleźć czas, to może się przyłączę. Pierwszej i trzeciej nie znam.
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że mam ochote sięgnąć po klasykę, bo te nowe tytuły są różne. A warto poznać stare, a nie jak niektórzy czytać jedynie nowości
Serdecznie zapraszamy! A klasykę warto czytać z wielu powodów, jednym z nich jest oczywiście jakość literacka: jeśli coś cię ostało jako "klasyka" zamiast zginąć w mrokach przeszłości, to możemy zakładać, że przyczyną była wartość dzieła - i warto się przekonać o tym samemu ;) Ale też współcześni autorzy czerpią z dokonań autorów dawnych, więc znajomość klasyki pozwala nam lepiej ocenić/docenić książki współczesne.
UsuńJestem na Twoim blogu dopiero pierwszy raz, więc nie jestem w stanie ocenić zmian, które na nim zaszły, ale mogę ocenić ich efekt końcowy - jest pięknie! Żałuję, że nie zdążę dołączyć do najbliższego Pikniku, ale z pewnością wezmę udział w dwóch kolejnych. Bardzo mi się podobają wszystkie cykle, które prezentujesz na swoim blogu, ale moim ulubionym jest Sztuka czytania. Uwielbiam obrazy przedstawiające książki, biblioteki i nade wszystko czytelników, więc z niecierpliwością będę czekać na kolejne odsłony tego cyklu.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, dziękuję za miłe słowa! Już się cieszę na piknikowe spotkania, a "Sztuka czytania" w każdą niedzielę :)
Usuń