*** Claude Monet (1840-1926) ***
Znowu impresjonizm, tym razem w wydaniu najbardziej znanego przedstawiciela tego nurtu. Obraz przedstawia dwie pasierbice Claude'a Moneta, córki jego drugiej żony, Blanche i Suzanne Hoschedé. Blanche maluje, Suzanne czyta. Podoba mi się swojskość i bezpretensjonalność krajobrazu, leniwy klimat niedzielnego, czerwcowego popołudnia i wiatr buszujący w olszynie.
Nie jestem w stanie ustosunkować się do malarstwa Moneta. Gdy oglądam jego obrazy w Internecie lub w książkach, jestem nimi zachwycona. Gdy ostatnio podziwiałam niektóre z nich na żywo w galerii sztuki w Edynburgu, nie wiedziałam, co o nich sądzić. Stałam przy nich i stałam i nie mogłam się na nie napatrzeć, nie mogłam zdecydować się na chociażby kilka ich interpretacji, które nie wykluczałyby się nawzajem. To chyba dobrze, bo malarstwo nie powinno być jednoznaczne i proste w odbiorze, tak uważam.
OdpowiedzUsuńChyba każde dzieło sztuki, obojętnie w jakiej dziedzinie, bo odnosi się to też do literatury, powinno być w jakiejś mierze wieloznaczne i dawać możliwość różnych interpretacji. A malarstwo Moneta (i impresjonizm w ogóle) lubię z jednej strony za taką - prostą właśnie ;) - dekoracyjność, a z drugiej za to, że nie jest nazbyt dosłowne, a kreuje u widza właśnie "wrażenia".
Usuń