Jego spuścizna literacka ogranicza się do czterech tomów opowiadań (1904-25), które w dodatku można zebrać w jednym, liczącym zaledwie 350 stron. Nie ma w tym jednak nic dziwnego, zważywszy, że fikcja literacka – z gatunku „ghost story” – była hobby M.R. Jamesa, a jego głównym zajęciem była praca naukowa: był mediewistą przez lata pracującym w King’s College w Cambridge, później w Eton. Jako pisarz okazał się jednak bardzo wpływowy, w świecie anglosaskim zajmuje pozycję niekwestionowanego klasyka literatury grozy. Na dzisiejsze spotkanie wybrałyśmy, w sposób dość intuicyjny, trzy opowiadania:
czwartek, 20 sierpnia 2015
PIKNIKI Z KLASYKĄ: Opowiadania M.R. Jamesa, czyli straszenie erudycyjne
Jego spuścizna literacka ogranicza się do czterech tomów opowiadań (1904-25), które w dodatku można zebrać w jednym, liczącym zaledwie 350 stron. Nie ma w tym jednak nic dziwnego, zważywszy, że fikcja literacka – z gatunku „ghost story” – była hobby M.R. Jamesa, a jego głównym zajęciem była praca naukowa: był mediewistą przez lata pracującym w King’s College w Cambridge, później w Eton. Jako pisarz okazał się jednak bardzo wpływowy, w świecie anglosaskim zajmuje pozycję niekwestionowanego klasyka literatury grozy. Na dzisiejsze spotkanie wybrałyśmy, w sposób dość intuicyjny, trzy opowiadania:
środa, 19 sierpnia 2015
Czas na piknik!
Jak na pewno zdążyliście się już zorientować, jeśli tu zaglądacie (mam nadzieję, że wciąż ktoś zagląda), w wakacje jestem bardzo leniwą blogerką. Na szczęście piknik jest imprezą wybitnie wakacyjną, więc kolejna edycja "Pikników z klasyką" odbędzie się jutro zgodnie z planem. Tym razem bierzemy na warsztat horror, a ściślej: trzy opowiadania M.R. Jamesa. Ponieważ, jak już wspomniałam, jestem obecnie blogowo leniwa, jako poczęstunek na piknik zostawiam jedynie poniższą martwą naturę. Choć zamiast wina może bardziej pasowałby kieliszek sherry ;)
Zapraszam jutro!
wtorek, 11 sierpnia 2015
niedziela, 2 sierpnia 2015
SZTUKA CZYTANIA: Miss Ray w roli Miss Morland
„[Katarzyna] nie miała bowiem nic przeciwko książkom w ogóle, pod warunkiem że nie przynosiły żadnej pożytecznej wiedzy i składały się wyłącznie z fabuły bez uwag i refleksji. Ale od piętnastego do siedemnastego roku życia przygotowywała się do roli heroiny: czytała wszystkie książki, których lektura jest niezbędna, aby bohaterka mogła zgromadzić zapas cytatów tak użytecznych i tak kojących w zmiennych kolejach jej obfitego w przypadki życia.”
Jane Austen, "Opactwo Northanger"*
*** William Wood (Anglia, 1769-1810), "An Interesting Story (Miss Ray)" (1806). Miniatura na kości słoniowej. Źródło ***
Zdaje się, że Jane Austen sama nazywała swoje pisarstwo "malowaniem obrazków na płytkach z kości słoniowej". (Niestety nie udało mi się dziś odszukać dokładnego cytatu).
---
* Tłumaczenie Anna Przedpełska-Trzeciakowska. Świat Książki, Warszawa 2014.
Subskrybuj:
Posty (Atom)